sobota, 14 maja 2022

Samowystarczalny ogród miejski.

 

Warzywny ogród miejski w Detroit. 

1280 akrów. Żywi 2000 domostw za friko. 

Jest też ogród, w którym kwitnie 200 drzew owocowych.

Dostarcza też produkty do restauracji, sklepów i banków żywności.


Genialne rozwiązanie na czasy, w których przyszło nam żyć - kryzys, wojna, inflacja......itp itd

Trzeba sobie radzić. 

W zeszłym roku, w Katowicach, powstała tymczasowa miejska farma przy dworcu. Dobrze by było, gdyby takie farmy zostały czymś stałym w naszym krajobrazie i zamiast budować setki nowych osiedli, fajnie by było przeznaczyć skrawek terenu na coś praktycznego i pożytecznego jak miejskie sąsiedzkie ogródki. 

https://katowice24.info/powstala-miejska-farma-w-centrum-katowic-beda-bezplatne-warsztaty/





niedziela, 9 maja 2021

Wełnowce na kaktusach i sukulentach - dwie naturalne metody.

 Nie mam do nich szczęścia. W tym roku zakupiłam kilka kwitnących kaktusów, dokupiłam jeden z marketu no i zaczęło się. ( A propos, kupowania kaktusów w marketach - odradzam, ja już się kilka razy sparzyłam i przyniosłam do domu to białe robactwo )

Kwestia jest taka - czy ratować roślinę ? Pytanie ważne, bo mamy kaktusy, z których łatwo usunąć mechanicznie szkodniki oraz kaktusy i sukulenty, które są albo napakowane igłami lub ich liście tak nachodzą na siebie, że powstaje pytanie: CZY WARTO SIĘ MĘCZYĆ i czy nie lepiej pozbyć się rośliny, bo tak łatwiej. 

Na te pytanie, trzeba sobie odpowiedzieć samemu - czy zależy nam na roślinie ? Czy patrząc na nią, mamy przeczucie, że nic z tego nie będzie i lepiej zostawić kasę w portfelu.....................?

To jest pierwsza część z serii ratowania ww roślin - mamy łatwego kaktusa, którego nazywam Myszka Miki czyli Opuncja Drobno-kolczasta. 


Z kaktusami jest tak, że kupuję je, oglądam, podlewam, zapominam. Po miesiącu zaglądam, podnoszę na wysokość oczu i aha ! niespodzianka :( 

1. Wełnowce usuwam patyczkiem do uszu, zanurzonym w wodzie utlenionej, lub spirytusie, lub w wodzie przegotowanej. 

2. 


I takim płynem, co tydzień, pryskam kaktusa. Dodatkowo, zostawiam sobie nieco wody z czosnkiem. Rozcieńczam ją z wodą przegotowaną i podlewam nią kaktusa. 

Niestety, wełnowce mają to do siebie, że zawsze gdzieś się ukryją, ZAWSZE i będą czekać na okazję, żeby zaatakować ponownie. I tak jest z tym kaktusem. Cały czas stoi na lodówce; cały czas, co tydzień, muszę go oglądać zbierać patyczkiem pojedyncze sztuki szkodników w rozmiarze prawie nano :) ale jednak. 

Najbardziej zaatakowany został mały odrost na górze, który oderwałam i wywaliłam do kosza. Pojawiły się dwa, ale jeśli będą zdeformowane to ich też się pozbędę. 


Druga metoda - to zakupiony w Zielonym Pogotowiu ( Już teraz każdy powinien znać ten kanał na YT i sklep :)

Agricolle AE 250 ml naturalny środek eliminujący szkodniki roślin domowych


Nie patrzę na dawki, po prostu pryskam, wsadzam do przeźroczystej reklamówki, lub tzw małej zrywki z marketu i odstawiam gdzieś daleko od innych roślin.

Spray działa tak, że ODCINA SZKODNIKI OD POWIETRZA. 

Najlepiej pryskać w dni suche, żeby środek szybko wysechł. Najlepiej robić to rano lub wieczorem, gdy owadów jest mało. Nie pryskamy kwiatów. Aplikujemy raz w tygodniu - w przypadku wełnowców, zalecane :) 

Zanim użyjemy, testujemy na kawałku rośliny, bo może się okazać, że nie toleruje jakiegoś składnika w roztworze. 

Zobaczymy co to da na dłuższą metę. Raz w mscu będę poić opuncję wodą z czosnkiem, i dodam co jakiś czas aktualizację.

poniedziałek, 26 kwietnia 2021

Naturalny lep na roślinne robale.

 Ostatnio, czyli jakieś 2, 3 tygodnie temu, kupiłam tyci calathe'ę w markecie i przyniosłam wraz z nią latające muszki. Od razu pomyślałam o jakimś lepcu no i się na takowy napatoczyłam w Dealz'u. Do tej pory używałam Bros'a, który dostałam od swojego faceta, ale jedynymi szkodnikami, z którymi walczyłam i walczę do tej pory to wełnowce :), a one się za bardzo na lepy nie łapią, trzeba je usunąć m.in  ręcznie.

 Lep wabi ziemiórki, mączliki, miniarki i mszyce. Jest dwustronny, ale ja sobie go rozłożyłam z jednej strony i to mi na razie wystarczy. 

Pozbywamy się go jako odpad komunalny oraz myjemy ręce, jeśli się do niego przykleimy przez przypadek.




czwartek, 25 marca 2021

Mole odzieżowe + brudne ubrania + pot

 Krótko o higienie i praniu ubrań. 

Mamy w mieszkaniu plagę moli i odzieżowych, i spożywczych, ale dziś o odzieżowych. 

Mole odzieżowe lubią brud, ciemne zakamarki i pot - to między innymi rzeczami. 

Dlaczego tak trudno wziąć mydło i się porządnie umyć, prysznic raz w tygodniu to za mało !!!

Dlaczego tak trudno raz w tygodniu wrzucić kurtkę do pralki, która śmierdzi, nie tylko nami, ale też jedzeniem, papierosami z zewnątrz, stołówką, w której się człowiek stołuje od czasu do czasu, i innymi zapachami przynoszonymi z zewnątrz ???? !!!!!!

Jesteśmy tacy leniwi ???? 

Swoje spodnie, dżinsy, kurtki wrzucam do prania raz w tygodniu. Ponieważ pracuję fizycznie, nieraz jestem tak spocona, że koszulki t-shirty, skarpetki wrzucam do kosza na brudne ubrania raz dziennie, a potem słyszę, że przesadzam. 

Polacy i higiena, to dwa zwalczające się ugrupowania. To tyle.



niedziela, 21 marca 2021

Imbir w doniczce

 Wzięłam się z nudów za imbir - nie będzie pewnie takich zbiorów jak imbir zasadzony w Australii

ale liczę na jakiś przyrost :) To roślina tropikalna, więc lubi ciepło, z pewnością nie bezpośrednie słońce, jak tutaj  nie przepada za suszą, trzeba ją podlewać regularnie i od czasu do czasu, zraszać. Jak widać rośnie bardzo szybko.

Nie liczyłam ile czekałam na pierwsze liście, ale szybko, powiedziałabym, mniej więcej po tygodniu. 

Namoczyłam korzeń w wodzie i zostawiłam na noc - ta operacja pobudza imbir do wzrostu. Wsadziłam płytko do doniczki i przez pierwszy tydzień trzymałam pod folią, lub zwykłą, przezroczystą reklamówką - w takich szklarniowych warunkach szybciej rośnie :) 

W dodatku, bardzo ładnie pachnie, mimo że nie ma kwiatków. A jeśli ktoś chciałby hodować roślinę dla właśnie, kwiatostanu, to istnieją odpowiednie do tego gatunki. 

Pierwsze zdjęcie z 11 marca, drugie z dzisiaj, 21go marca. 

 

 
 Przesadzanie do większej donicy.
 

Na YT mam paru swoich ulubieńców, jeśli chodzi o miłośników roślin i przydomowych ogródków.

Dwóch panów z Australii:

Self Sufficient Me - odcinek ze wskazówkami jak dorobić się ogromnej ilości imbiru w wielkim pojemniku na podwórku. 

Rob Bob's Aquaponics z dwiema dużymi bulwami w ramach eksperymentu, jaki przeprowadził w ciągu 8 mscy. 

oraz

Epic Gardening - jak hodować imbir w mniejszych donicach. 

A ja, w międzyczasie, będę wstawiała kolejne fotki z postępów. Jestem bardzo ciekawa, co z tego wyjdzie.


09.05.2021
 


 

poniedziałek, 15 marca 2021

Samowystarczalny ogród miejski.

  Warzywny ogród miejski w Detroit.  1280 akrów. Żywi 2000 domostw za friko.  Jest też ogród, w którym kwitnie 200 drzew owocowych. Dostarcz...