Myślę, że wkleiłam tu to, co chciałam wkleić.
Nie można w nieskończoność pisać o środkach na ból gardła, katar czy innych dolegliwości.
Nie ma co się powtarzać, w internecie blogów teraz za trzęsienie, więc można sobie wybrać lekturę.
Daję sobie czas na przegląd techniczny, doleczenie pewnych rzeczy, badanie krwi, oczy, kobiece sprawy i takie tam. Też Wam polecam i przy okazji zróbcie sobie testy na markery, bo też taki będę robić.
Skupię się w tym roku na tym, co zawsze lubiłam robić.
Wrócę na szlaki beskidzkie. W 2014 odwiedziłam góry siedem razy, wydreptałam 103 kilosy. Jak na mieszczucha zasiedziałego przed laptopem całkiem nieźle :)
Pewnie wezmę się fest za ćwiczenia.Będę testować mikstury, chociaż jak znam siebie, poszukam gotowców :)
A w styczniu następnego roku napiszę co i jak.
W międzyczasie poprowadzę sobie papierowy dziennik, za którym od dawna tęskniłam - będę rysować, wklejać, malować, co tylko mi wyobraźnia podpowie :)
Do napisania za rok :)
Oderwijcie się od klawiszy. Polecam :)
Aż rok!? Szkoda...ale poniekąd rozumiem. Czasem też robię sobie przerwy od komputera, sieci, blogów, e-maili, ale nigdy nie na tak długo...
OdpowiedzUsuńOwocnego "odwyku' ! :)))
Pozdrawiam :)
A gdzie obserwatorzy?
OdpowiedzUsuń