Poranne zakupy i taki obrazek. Żar leje się z nieba, a parę kroków dalej jest kratka i cień, w którym pies mógłby odpocząć. Mówicie do swoich psów jak do małych dzieci, karmicie jak ludzi i traktujecie je jak rzeczy, bo pewnie są zrobione z odpornego na wszystko tytanu. A potem dziwicie się, że są agresywne, stroją fochy i nie chcą czegoś zrobić.
W upalne dni jak i deszczowe każda żywa istota szuka cienia i schronienia. Ciekawe jakbyście się czuli, gdyby role się odwróciły.
Tak patrzę i myślę - jaki biedny piesek,gdybym miała parasolkę to bym mu użyczyła - czasami też mi odbija. Ale po chwili podchodzi do niego mężczyzna a pies rzuca się na niego, wściekły jak osa. Też bym dostała wścieklizny, gdyby ktoś mnie tak zostawił na pełnym słońcu.
Zgadzam się w 100%. Czy ludzie czy psy , zostawienie ich na słońcu może mieć poważne konsekwencje. Psom to dopiero jest źle w taką pogodę.
OdpowiedzUsuń