Krem dostałam na święta. Gdyby nie siostra, nie zainteresowałabym się nim. Sis, dzięks !! :)
- Jest lekko matująco - kryjący, idealny na niewielkie niedoskonałości typu lekkie zaczerwienienia, małe krostki .. Nie zakryje większych wyprysków, trzeba je poprawić jeszcze korektorem.
- Sprawdzi się przy ciepłej pogodzie. Natomiast odpada przy zimnie, wietrze i deszczu.
- Należy nałożyć grubą warstwę przy cerze suchej, żeby nawilżyć jak trzeba, ale i tak w ciągu dnia sucha skóra krem wsysa tak, że potrzebna jest kolejna warstwa
- Zapach za intensywny, wolałabym krem bezzapachowy. Jest przyjemny, ale potrafi przytłoczyć myśli :)
- Dziewczyny piszą, że zapycha. W moim przypadku nie mogę się zgodzić. Jeszcze nie miałam żadnego syfa z tego powodu, jeśli już to moja skóra jest bardziej skłonna coś wyprodukować przy tłustych kremach, a ten jest dosyć lekki, szybko się wchłania i jeśli się przejedzie palcem po skórze, zostawia matową warstwę. Konsystencja podkładu, coś takiego.
- Ma likwidować zmarszczki mimiczne - nie wierzę, że jakikolwiek specyfik potrafi się z nimi rozprawić.
- Czy rozświetla twarz ? Nie przypatrzyłam się. Być może sprawia, że nie mam szarej cery, ale na takie detale nie zwracam uwagi.
- Jestem ciekawa, czy potrafi sobie poradzić z moimi przesuszonymi i nieraz podrażnionymi policzkami. Czas pokaże. Do zużycia mam jeszcze całą tubkę.
Wizaż.pl
Musiałabym jednak wypróbować kosmetyk dla mojego typu cery
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz