piątek, 9 maja 2014

Zainwestujcie w śllimakową wyciskarkę a Wasze jellita Wam podziękują, i nie tylko one.


Do tej pory miałam sokowirówkę, która się nieco przegrzała. Tak to jest z tanimi urządzeniami agd.

( To nie jest reklama, urządzenie zakupiłam za własne pięniądze, a ponieważ odczułam pozytywne skutki soków z wyciskarki, po prostu dzielę się z Wami moimi wrażeniami ).

Ponieważ od dawna myślałam o wprowadzeniu w życie programu oczyszczania się ze zbędnych toksyn i innej chemii, postanowiłam zainwestować w wyciskarkę. Nie chciałam wydawać na nią swoich 4 pensji, ani nie miałam ochoty zagracać nią małej i ciasnej kuchni. Ustaliłam granicę na 1500 zeta. Nie pojadę w tym roku na zagraniczną wycieczkę, ale za to poczuję się lepiej w środku. Poza tym, nasz kraj też jest piękny.

Używam wyciskarki od 5, 6 dni, około. Wczoraj zrobiłam sobie przerwę, bo zaczęła wydawać dziwne odgłosy, ale dzisiaj posmarowałam ją olejem roślinnym i wszystko wróciło do normy.

Samowystarczalny ogród miejski.

  Warzywny ogród miejski w Detroit.  1280 akrów. Żywi 2000 domostw za friko.  Jest też ogród, w którym kwitnie 200 drzew owocowych. Dostarcz...