piątek, 16 maja 2014

Pierwsza pomoc - a co to takiego? Czyli znieczulica po polsku.


W jednym z marketów, pod wieczór, ochroniarz dostał ataku epileptycznego, upadł i uderzył głową w jakichś twardy przedmiot, krwawiąc przy tym dosyć obficie.

Obok niego znalazł się mężczyzna, jeden z klientów. Kazał skołowanemu personelowi przynieść ręczniki, ułożył go w pozycji bocznej i podłożył coś pod głowę. Gdyby nie on, nie wiem, ile czasu ochroniarz spędziłby na posadzce, jak długo osoby przy kasie tępo i biernie obserwowałyby całą sytuację a personel głowił się, co robić.

 A czy ktoś zadzwonił ? Przede mną kobieta, wyciągnęła komórkę - Na pogotowie 112? Tak mówię i sama naciskam 112. Ta, widząc, co robię, schowała komórkę.

Udało mi się dodzwonić pod 112 za drugim razem. Czekałam dosyć długo, a było po 20.00. Przełączyli mnie do Katowic, spytali czy ochroniarz jest przytomny, potem przekazałam komórkę mężczyźnie znajdującym się cały czas przy poszkodowanym, bo wiedział, co powiedzieć. Ja na chwile wyszłam przed market, starając się dodzwonić na pogotowie, potem wróciłam z komórką przy uchu do środka, wiec nie miałam pojęcia, co się dzieje.

Czy ktoś w ogóle pofatygował się, aby wykręcić 112 ? Nie widziałam takiej osoby. Może jeden ochroniarz, reszta, jak gdyby nigdy nic, stała przy kasach, kasjerki robiły swoje, personel nie wiedział za bardzo co czynić. Ja też przyznaję się, że mogłam postąpić mniej biernie.

Dzięki tej sytuacji doszło do mnie, że gdybym tak straciła z niewiadomego powodu przytomność, to miałabym małe szanse przeżycia do przybycia karetki, biorąc pod uwagę reakcje osób w sklepie na moim osiedlu, w mojej dzielnicy.

Z drugiej strony, no przecież przesadzam, czy naprawdę oczekuję od ludzi, że rzucą wszystko i jak stalli, to całą gromadą rzucą się na pomoc jednemu człowiekowi, skoro przy nim już znajduje się parę osób. ?

Czy na ludzi można liczyć ? Tak, znajdzie się taki rodzynek, który z zimną krwią i głową na karku, podejdzie i zrobi to, co należy. Reszta.......... to było surrealistyczne uczucie. Otrzepało i przetrzepało mną na wylot. Co się stanie, gdy tak jeden z rodziców znajdzie się w takiej sytuacji ? Lepiej nie myśleć.

Od dzisiaj, co jakichś czas, będę wklejać filmiki i rady jak postępować w przypadku, gdy trzeba będzie udzielić komuś pierwszej pomocy. Lekcje praktyczne z jej udzielania powinno być obowiązkowym punktem w szkołach. Zamiast nudzić się na lekcjach wychowawczych, powinno się pokazać dzieciakom, co robić w sytuacjach zagrożenia życia, jak ratować rannego i nieprzytomnego...... Każdy dorosły powinien obowiązkowo i co rocznie, przechodzić kurs udzielania pierwszej pomocy. Sama miałam w liceum i na kursie prawa jazdy. Przynajmniej na WOSie była jakaś praktyka wciskania klatki manekina do środka. Natomiast na prawie jazdy - filmik i opowieści zblazowanego pana doktora. Czy po latach można coś z tego zapamiętać ?

Udzielanie pomocy osobie nieprzytomnej.






' Suchy' chleb dla ......... kurek.



Jeżeli ktoś nie ma zwyczaju suszyć chleba i mleć go na bułkę tartą, niech włoży go do reklamówki i zawiesi gdzieś na płocie, położy w klatce w bloku przy wejściu np. na kaloryferze lub gdy ma się obok zabudowany śmietnik, odwiedzany przez wszelaki przekrój społeczny, niech zawiesi taką reklamówkę z chlebem gdzieś przy wejściu, lub na zewnątrz.

Spotkałam dzisiaj w 'budce' na kontenery przy bloku bardzo sympatycznego dziadka. Przytrzymał mi klapę pojemnika na papier i powiedział, że zbiera chleb dla kurek ( spleśniały odpada ). Powiedziałam, że będę pamiętać i mu zawieszę następnym razem przy wejściu. 

Nie wiesz jak pomóc? Wystarczy taki mały gest, a nawet dziadek czy babcia się ucieszy. 


czwartek, 15 maja 2014

W Katowicach 7 hoteli dla owadów zapylających


7 to już dobrze, ale nie wystarczająco. Dlatego, żeby pomóc zapylaczom przeżyć, proponuję spojrzeć na prawą szpaltę i ściągnąć zieloną książeczkę Greenpeace na temat konstrukcji takich hoteli. Są naprawdę bardzo proste do wykonania. Gdy zrobi się cieplej też pomyślę o skonstruowani takiego przybytku.

http://www.mmsilesia.pl/481118/2014/5/15/hotele-dla-pszczol-powstana-w-katowicach-lokalizacje?category=news

środa, 14 maja 2014

Przeziębienie - powrót. Domowe sposoby cd.


Kartka z gazety. Tym razem od znajomego, z którym z powodu pogody, nie poszłam na spacer po ......... lesie :) Będzie pogoda, będzie las. Pozdrawiam :)

Polecam powrót na łono przyrody. Przy okazji pozbywam się profilu na fb, powinno wygasnąć za półtora tygodnia. Jak patrzę po ile wiadomości niektórzy zostawiają na swoich profilach, a ile ja siedziałam bezsensownie przebierając przez powtarzające się tematycznie blogi i strony, to doszłam do punktu obrzydzenia. Moje ciało zaprotestowało siedzącym trybem życia.

O jeden profil mniej :) Główny zostawiam, a nuż, najłatwiej skontaktować się z ludźmi, głównie by zostawić wiadomość lub przesłać linka.

A wszystkim fejsbukowiczom dziękuję za odzywanie się, nawet tym wybuchowym i nieparlamentarnym. Ja przepraszam tych, którzy mogli się poczuć urażeni moimi, nieraz nieskładnymi wypowiedziami i strumieniami świadomości. Profil nie był typowy, ale nie mialam zamiaru siedzieć w samej tematyce bloga. Szybko się nudzę.

Wracam do bycia człowiekiem i czasów, kiedy omijałam portale społecznościowe z daleka.


niedziela, 11 maja 2014

Na świecie produkuje się tyle żywności, żę można by nia nakarmić z 12 mld ludzi.


Dlaczego więc tyle osób na świecie głoduje ?

- Tona pszenicy to dzisiaj 100 euro. mniej niż żwir z solą, którym posypują w zimie drogi.

- rocznie firma w Wiedniu wywozi jakieś 2 mln ton chleba, niekiedy zdatnego jeszcze do spożycia -( jeśli ktoś mi powie, że chleb mający dwa dni jest do wyrzucenia, to ja powiem, że potrafię zjeść chleb starszy, a kiedy już zaczyna chodzić, moczę w jajku i na patelnię lub suszę i mielę na bułkę tartą, nawet ciemny ).


- W Szwajcarii rolnictwo jest wydajne, ale produkcja rolna niewielka, dlatego 4/5 zbóż importują z Indii. Tam, natomiast, mniej więcej 200 mln ludzi cierpi z powodu chronicznego niedożywienia.

- Każdy rolnik zostawia 10% ziemi, aby leżała odłogiem. Ma za to kasę z Unii. Na części tych odłogów uprawiają kukurydzę, Robią tak od niedawna, ponieważ pojawiła się miejscowa ciepłownia, która skupuje roślinę na opał.

Tak zaczyna się dokument:

Link na zdjęciu.

http://vod.pl/nakarmimy-swiat,81679,w.html

Wyprodukowany w 2005 ale wciąż na czasie, jeśłi chodzi o stosunek mały rolnik duży koncern,  mała łódź rybacka, która łowi przez określony czas w roku a duże przedsiębiorstwo, które wymiata ryby z mórz przez cały rok ( warto zobaczyć jakiej jakości jest ryba łowiona przez małe łodzie, a jakie oklapłe trupki przywożą przemysłowe trawlery )

Dokument przeplatany jest wypowiedzią specjalisty ONZ ds wyżywienia, a na końcu, mamy wypowiedź dyrektora Nestle.

Kto jeszcze nie oglądał, polecam zapoznać się z treścią dokumentu. Kasa się liczy, nie jakość. 



Samowystarczalny ogród miejski.

  Warzywny ogród miejski w Detroit.  1280 akrów. Żywi 2000 domostw za friko.  Jest też ogród, w którym kwitnie 200 drzew owocowych. Dostarcz...