wtorek, 8 kwietnia 2014

Katar sienny, kolejny rok.



 Niestety, u mnie dzisiaj pierwszy dzień kichania. Musiałam udać się jak zwykle do apteki, żeby przetrwać dzień w pracy.

Coś, co zamierzam wypróbować na sobie.


\



1. Bierzemy porzeczkę, robimy pulpę i wyciskamy sok. Dodajemy łyżkę miodu i pijemy 2 razy dziennie. Porzeczek nie widziałam o tej porze roku, więc odpada.

2. Pora na grejpfrut - wybieramy jasny owoc, wyciskamy sok, dodajemy 2 łyżki soku z cytryny i 4 łyżki miodu. Pijemy 3 razy dziennie.

3. Przygotowujemy parówkę z liści rumianku.



Aromatoterapia - strona pani Eli


http://elazyrek.com/wiosenne-alergie-katar-sienny-to-juz-nie-twoj-problem/


Kombinacje olejków eterycznych, cd.

http://www.hayfeversite.com/can-aromatherapy-treat-hey-fever


Koło jedenastej wziełam Afrin, krople. Katar zelżał dopiero koło 14.00. Do końca dnia miałam spokój. Pod wieczór zrobiłam sobie parówkę z rumianku.



Następnego dnia pogoda pogorszyła się, katar ustąpił. Czekam na lepszą pogodę i......... na katar.

1 komentarz:

Samowystarczalny ogród miejski.

  Warzywny ogród miejski w Detroit.  1280 akrów. Żywi 2000 domostw za friko.  Jest też ogród, w którym kwitnie 200 drzew owocowych. Dostarcz...