poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Walka z mrówkami na balkonie - aktualizacja



Od dwóch, trzech dni mamy szarżę mrówek. Nie zdołałam zaobserwować jaką dokładnie drogą się dostają. Dzisiaj, przed 15 minutami zrobiłam oprysk octem z wodą.  Będę go powtarzać parokrotnie. Jeśli to nic nie da, zmienię taktykę.



Być może wchodzą tymi szparami. 

( balkon jest do malowania, więć proszę nie zwracać uwagi na ubytki w farbie :) 



Aktualizacja

Minął tydzień w trakcie którego poradzono mi, żeby sprawdzić kwiatki, czy przypadkiem nie ma mszyc. Mszyc nie ma. Dowiedziałam się jakim środkiem mogę wyplenić mrówki :)

No i jest poniedziałek rano i wynoszę kwiatki na balkon:


Z doniczek wysypują się mrówki obudzone porannym prysznicem. Po wniesieniu kwiatków z powrotem do mieszkania, pokazały się mrówki spod meblościanki, ściągnięte zapachem figowca.

Co dalej, nie wiem. Aktualnie swoje wędrówki ograniczyły do dużego pokoju i doniczek z figowcem.

Jeśli będą upierdliwe, pewnie wezmę się za chemię.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Samowystarczalny ogród miejski.

  Warzywny ogród miejski w Detroit.  1280 akrów. Żywi 2000 domostw za friko.  Jest też ogród, w którym kwitnie 200 drzew owocowych. Dostarcz...