czwartek, 17 maja 2018

Kolonoskopia nie jest straszna.


Miałam dzisiaj kolonoskopie pod znieczuleniem. Ponieważ część rodziny jest obciążona polipami, cystami, kaszakami i innymi wykwitami cielesnymi, siostra mnie namówiła na badanie.
Jestem po 40scte i okazało się, że miałam polipa 3-4 mm w esicy czy desicy, nieważne. Był. A myślałam, że jestem zdrowa jak rydz.

Jak wygląda procedura i przygotowanie ?

Dizisiaj 7.00 do 8.00 jedna butelka przeczyszczacza, jaki mamcie na zdjęciu. od 8.00 do 9.00 litr wody.Od 9.00 do 10.00 druga przeczyszczająca butelka. A potem sama woda. Razem mi wyszły 3 butelki wody po 1.5litra.


Na 2 godziny przed badaniem nic nie jemy, nic nie pijemy. Ogólnie od wczoraj, dieta płynna, a od przedwczoraj, półpłynna.

Co jeść, a czego nie, znajdziecie np na tvn zdrowie. - dieta przed i po kolonoskopii.

Samo badanie - od pasa w dół zdejmujemy wszystko, dostajemy spodenki z flizeliny czy czegoś podobnego z dziurą na tyłku, na nogi "reklamówki", wypełniamy ankietę - wiek, wzrost, waga, co bierzemy, co łykamy, na co jesteśmy chorzy, czy to nasz pierwszy raz pod znieczuleniem itp.
Kładziemy się na stole, na lewym boku., kolana ugiętę, w stronę brody, tyłek wypięty. Dostajecie dożylne znieczulenie i odpadacie nie wiedząc kiedy.

Jelita bolą, nie powiem, nie można od razu zajadać się smażonym kurczakiem czy ziemniakami. Zaczynamy od płynów, potem pół płynów itp.

Dlaczego warto przejść takie badanie? Na ogół " niegroźny" polip, może się przekształcić w gruczolaka, a to już o krok od raka. Więc lepiej zapobiegać, niż potem pluć sobie w brodę. 

Badanie nie jest straszne. Ja akurat trafiłam na sympatyczny zespół,, razem 4 osoby przy mnie były.
Badanie z NFZ. Jedynie musiałam zapłacić za znieczulenie i kupić środek przeczyszczający.

Kto jest z Katowic, badanie robią na ul. Barbary.
 Narkoza dożylna 190 zł, a dwie butelki specyfiku 80zł. Pani w recepcji wypisze Wam jak i co brać i zażywać, chociaż w opakowaniu z butelkami macie też instrukcje obsługi.



Można zrobić zabieg bez narkozy, jeśli ktoś wie, że ból wytrzyma. Tak robi moja mama, która jest po 60tce, ma problemy z sercem i nie tylko, więc woli grzebanie na żywca, żeby potem nie mieć problemu z obudzeniem się.

Na żywca boli, o tym się przekonała m.in właśnie moja mama, ja dzisiaj też.

Okazało się, że mam bardzo długie i bardzo poskręcane jelita, wybudziłam się z ogromnym bólem flaczków, popłakałam się, bo powietrze wtłaczane do jelit przy badaniu, nie potrafi znaleźć ujścia i rozpiera ścianki jelita. Dlatego ważne jest, aby już po, dobrze sie odpowietrzyć, co nie śmierdzi, ponieważ i tak nie ma czym - dobrze opróżnione jelita są puste.

Odporność na ból zależy właśnie od tego jakie dana osoba ma jelita. Ja mam po mamie, długie i bardzo poskręcane, jak lekarz mi powiedział, dlatego leżałam na stole wg obliczeń siostry 40 min pod końską dawką narkozy, jak to wyraziła się anestezjolog, gdy się wybudzałam.  Więc raczej nikt by tego na żywca nie przeżył 

Pozostaje kwestia finansowa - nie każdego stać na dodatkowe opłaty. Myślę, że o środek przeczyszczający można by zapytać w aptece i jest nadzieja, że będzie nieco tańszy, niż ten zakupiony w recepcji na miejscu. Co do znieczulenia - 190 zł to kupa kasy, nawet dla mnie, natomiast Polski na darmowe znieczulenie nie stać.

Proszę, link do artykułu

http://wyborcza.pl/TylkoZdrowie/1,137474,16611258,Badanie_jelita_bez_znieczulenia.html

A tu, drugi

http://supernowosci24.pl/badanie-kolonoskopowe-i-gastroskopowe-jest-finansowane-lacznie-ze-znieczuleniem/



Samowystarczalny ogród miejski.

  Warzywny ogród miejski w Detroit.  1280 akrów. Żywi 2000 domostw za friko.  Jest też ogród, w którym kwitnie 200 drzew owocowych. Dostarcz...