sobota, 21 września 2013

Kaszel, śluzówka i napary


Nawilżamy śluzówkę:

1. Z tymianku


2 łyżki ziół zalewamy 1/4 litra wrzątku i pod przykryciem naciągamy przez 10 min; przecedzamy, przelewamy do termosu  i pijemy 3, 4 razy dziennie. Można dodać miodu lub szczyptę cynamonu.


2. Napar z kwiatu lipy albo czarnego bzu.



Parzymy w takiej ilości i tym samym sposobem co tymianek. Popijamy 2 razy dziennie  Dosładzamy sokiem z malin lub miodem.


piątek, 20 września 2013

Naturalna pożywka dla roślin



Zarówno domowe jak i balkonowe rośliny zasilam biohumusem, nawet sukulenty i kaktusy jak się zapomnę, chociaż do tych ostatnich mam osobne pożywki.

Ale od pewnego czasu, gdy gotuję ziemniaki, kalafior bez soli lub warzywa na parze, ( tak, gotuję BEZ SOLI - kiedyś nie do pomyślenia, dzisiaj potrafię bez tego dodatku przeżyć ),  taki wywar rozcieńczam z odstaną wodą do kwiatków i nim je podlewam.

Fusy z kawy i herbaty - czy jeszcze coś takiego istnieje w dobie herbat instant, np ???? :)

Jedyne fusy, to mam z herbat liściastych, tzw. zdrowych ( zielona, pokrzywa, mięta......) ale nigdy nie  myślałam, żeby nimi podlewać rośliny. Chociaż czytałam, że takimi odstanymi naparami warto je podlewać, żeby je wzmocnić i uodpornić na pewne choroby im charakterystyczne. Poza tym pozbawią one bakterie zalegające w ziemi. Więc teraz, gdy zostaną mi już odstane zielone fusy, zaleję je ponownie i użyję jako pożywki.

Świeże herbaciane fusy dodajemy do chłodnej wody i podlewamy rośliny. Fusy neutralizują wapń w wodzie, który sprawia, że ziemia staje się twarda.
Natomiast fusy z kawy mieszamy z ziemią na wierzchu doniczki. Nadają się szczególnie do kwiatków kwitnących. Zasilamy w ten sposób kwiatki mniej więcej raz na 3 tygodnie.



Jeśli zostanie mi skórka banana, albo banan, który zaczął brązowieć, bo mi przeszła ochota na niego, wtedy skórkę upycham do swojej paprotki. Ale robię to raz na pół roku. Chociaż zauważyłam, że biohumus też mu jej dobrze służy.

W podstawówce mięliśmy rybki, gubiki, które rozmnażały się jak króliki, a potem trzeba było dzieci wyławiać, bo były zjadane przez rodziców. Tak to pamiętam. Ale wracając do tematu, woda z akwarium - ekstra nawóz do kwiatków :)

I na koniec coś, co mi chodzi po głowie od zeszłego roku. Czyli kompost w warunkach domowych lub/i balkonowych. Szukam niewielkiego pojemnika do kompostu, który pozwoliłby w czterech ścianach uzyskać nawóz bez skręcania nosa swoim zapachem. W przyszłym roku chciałabym poważniej pomyśleć o hodowaniu jadalnych roślin na balkonie i na parapecie i taki kompost bardzo by mi się przydał.

Z jednej strony można zrobić pojemnik na kompost własnoręcznie, ale dla początkującego jest to nieco ryzykowne:




To, co znalazłam:



I jak na razie moje szukanie na tym się skończyło. Jak ktoś ma  linki do innych kompostowników w domowym zaciszu, to poproszę.

Samowystarczalny ogród miejski.

  Warzywny ogród miejski w Detroit.  1280 akrów. Żywi 2000 domostw za friko.  Jest też ogród, w którym kwitnie 200 drzew owocowych. Dostarcz...