poniedziałek, 7 lipca 2014

Naturalny środek na wieczorne robale i komary - olejek goździkowy, przypomnienie.


W zeszłym roku, dwa lata temu pisałam, że to naj naj efektowniejsze remedium na spokojną noc. Plus kilka kropel na chusteczce ulokowanej obok poduszki. Chusteczki nie musimy się pozbywać jeszcze przez jakieś dwa dni, olejek jest aż tak intensywny.

 Olejek działa praktycznie jak śmierdząca pastylka podłączona do kontaktu. Goździk też nieźle wonia, i nie każdy zaakceptuje jego zapach.

To w takim razie proszę spróbować z olejkiem geraniowym czy lawendowym. Albo jeśli mamy geranium/bodziszka w doniczce, zrywamy liść, dwa, zgniatamy i przecieramy nimi ręce, nogi.

Mimo moskitiery, robale przylatują z innych pokoi, w oknach których siatki brakuje. Pozostali domownicy, wieczorową porą, siedzą przed tv praktycznie po ciemku. U mnie, świecę swiatło na całego i to przyciąga komary i inne ścienne łaziki.

Jeśli ktoś nie jest wymagający, zwykły kominek kupimy za 5zł w sklepach pt. wszystko za 4 zł ( wiadomo, że nie wszystko :)



czwartek, 3 lipca 2014

Kompost,z kuchennych odpadków, episod 2 i raczej ostatni.


Donoszę, że kompostowanie na blacie kuchennym mija sie z celem. Kuchnia i zapach rozkładu to dwa mijające się pojęcia. Jeśli ktoś sie na ten eksperyment zdecyduje, to niech postawi pojemnik na balkonie, jeśli mieszka w bloku.

Jeszcze to piękne coś pachnące, nie cytrynką, przemieszam, dodam trochę kurzych bobków w proszku i zaczekam jeszcze, aż się całkiem przegryzie.

Na tym etapie, z powodu wyglądu i zapachu przede wszystkim, rezygnuje z dalszych doświadczeń chemicznych, a trwa to już jakiś trzeci tydzień.


środa, 2 lipca 2014

Wcale nie potrzebujemy sokowirówek czy wyciskarek, wystarczy blender ręczny.


Wczoraj kupiłam dwa kosze truskawek z zamiarem upichcenia dżemu. Zamiar został, tak samo jak garnek rozgotowanych owoców. Przypomniałam sobie, że postawiłam mleko na zsiadłe, plus blender, który jak na razie używamy do miksowania zup, najczęściej pomidorowej................ połączyć, zmiksować i koktajl gotowy. Na trochę do lodówki, jeśli nie mamy kostek lodu, może trochę mięty........ innych dodatków. Ja preferuję prostotę.


Nie przepadam za sokami i koktajlami owocowymi, wolę soki warzywne. Jednak, poniewaz mamy lato, które trwa dosyć krótko, pewne owoce pojawiają się przez chwilę ( niestety moja lodówka jest za mała, bym mogła zrobić składzik owocowych mrożonek ), więc jest to idealna pora by wykorzystać jogurty, kefiry, zsiadłe mleko na podobne słodkie szaleństwa. A jeśli nie mleko, to może coś innego. Osobiście przepadam za przetworami mlecznymi, więc polecam taką kombinację.

Blender ręczny jako alternatywa dla maszyn wirująco - wyciskających, żeby nie było, że epatuję tu drogimi rzeczami :) A blender posiadam już ładnych kilka lat i dopiero teraz przypomniało mi się, że przeca mogę sobie koktajle robić :) Wam też polecam !!!

Jeśli ktoś zapomniał, że posiada rzeczony przedmiot w szafce, niech się z nim przeprosi. A ci, którzy szukają taniego agd do kuchni, sugeruję jego kupno.

P.S. I nie zapomnijcie o prostych jak drut kompotach !!!!!



Samowystarczalny ogród miejski.

  Warzywny ogród miejski w Detroit.  1280 akrów. Żywi 2000 domostw za friko.  Jest też ogród, w którym kwitnie 200 drzew owocowych. Dostarcz...