W tym roku postanowiłam, zwłaszcza kuchnię, inaczej graciarnie zbędnych rzeczy, ale nie moich na szczęście, posprzątać w trybie - jeden dzień/ jedna szafka albo półka.
Tak, jak napisałam na fb - nie lubicie sprzątać? Nie kupujcie zbędnych gratów, zwłaszcza jeśli będą służyć do zbierania kurzu, jak u mnie w kuchni. Moczenie, tarcie, ......... tyle wody i płynu nieraz idzie. Poza tym strata czasu.
Gdybym to ja nosiła portki w domu, powiedziałabym od razu - Ty kupujesz, Ty używasz albo stawiasz sobie na półce do podziwiania, to Ty sprzątasz, odkurzasz i myjesz.
Nie ma to 'zabawki' innych. Pokupić, zrobić graciarnie, a inni niech zapierniczają. A potem słyszę, że nie obchodzi mnie, co się z wami stanie kiedy umrę. Ja przynajmniej będę miał/a spokój. Super podejście.
Używam płynu do naczyń i szarego mydła. Aktualnie wystarczy.
Dzisiaj środa. Do tej pory wzięłam się za półki i szafki na ścianach.
Poniedziałek.