Temat dla mnie, bo mam pełno takich 'insektów' na udach :) i zaczynają mi pękać na łydkach powoli.
Wg ajurwedy winnym jest
większe ciśnienie w dolnej partii ciała. Ale trzeba wziąć pod uwage też
długotrwałe stanie, sporty obciążające nogi, obcisłe spodnie, siedzący
tryb życia i zła dieta, w której brak witaminy C.
Niekoniecznie musimy je dziedziczyć,
wystarczy nadwaga, wzdęcia, zaparcia, ubrania uciskające w pasie,
cukrzyca, schorzenia wątroby, niektóre leki i lepiej nie wiedzieć co
jeszcze.
Ulepszona dieta ma zawierać : pełne ziarna, świeże owoce i produkty wysokobiałkowe - ale wystrzegajmy się czerwonego mięsa.
Dobrze użyć przypraw jak imbir, czosnek, cebula - one ułatwiają wchłanianie białka
Postawmy na szpinak i marchew, kasza gryczana - z niej wytwarza sie leki wzmacniające żyły
Cwiczenia :
Jeśli ktoś uprawia jogę to niech się
skupi na świecy i pługu :) pozostałym, poza jogą, pozostają ćwiczenia
rozciągające mięśnie nóg, wymachy, rowerek, chodzenie po schodach
....etc :)
Krążenie poprawiają naprzemienne prysznice : 15 sek ciepła woda, 10 sek zimna i kończymy polewając chłodną
Możemy raz w tygodniu smarować nogi olejem z witaminą E.
ZIOŁA
Po 100 gram mieszamy
liście szałwii
szyszki chmielu
kwiaty rumianku i nagietka
plus 50 gram ziela krwawnika
Łyżke takiego suszu zalewamy szklanką wrzątku
naciągamy 20 min pod przykryciem
pijemy 2 razy dziennie po posiłku
Medycyna orientalna zaleca:
zero używek
tłuste jedzenie
vs.
gotowane mięso
blanszowane owoce i warzywa
prażona kasza jaglana
kompoty bez cukru - cukier po 5 zeta, zaoszczędzimy :)
z ćwiczeń:
stanie na głowie,
chodzenie na piętach i palcach
my kobitki, nośmy na przemian buty na wysokich obcasach i płaskich
dodatkowo
akupunktura
moksoterapia
mongolski masaż punktowy momp
udrażniają naczynia i poprawiają przepływ energii w ciele
COTYGODNIOWY POST
powiedzmy, że zaczynamy go o godzinie 16ej w sobotę - wieczorem zjadamy kleik z kaszy jaglanej
w niedzielę warzywno - drobiową zupę
i w poniedziałek wracamy do regularnych posiłków
Oczyszcza, regeneruje i poprawia stan naczyń krwionośnych
Jak dla mnie super :) przynajmniej nie muszę umierać na tygodniowym 'głodzie' :P
Zwierciadło, sierpień 2010, 8/1966